Byłam bardzo zmęczona, ale pomimo to zasypianie było dla
mnie torturą. Za dużo się dzisiaj wydarzyło, w mojej głowie przewijały się
różne scenariusze. Co by było gdyby nie Niall? Otuliłam się kołdrą i wtuliłam
głowę w poduszkę po czym zaczęłam cicho łkać.
- Ann? – zerwałam się patrząc w drzwi. Było ciemno więc
zaświeciłam lampkę stojącą na szafce nocnej i spojrzałam na blondyna stojącego
w drzwiach. – Wszystko w porządku?
- Tak. – powiedziałam wycierając łzy spływające mi po
policzkach.
Śledziłam go wzrokiem kiedy zbliżał się do mnie. Podszedł do
łóżka i usiadł na nim, ruchem ręki wskazując abym się przytuliłam na co od razu
przystałam i oparłam się o jego nagi tors, co sprawiło że wreszcie czułam się
bezpiecznie. Moje powieki z każdą chwilą stawały się coraz cięższe, a ja
pogrążyłam się w błogim śnie.
****
Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające do pokoju przez
niezasłonięte okna. Przetarłam oczy rękami i szybko się podniosłam poszukując
wzrokiem Niall’a. Nie było go w pokoju. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się
w moje ciuchy i związałam włosy w luźnego koka. Wyszłam z pokoju i zeszłam na
dół.
- Niall? - zapytałam patrząc w głąb pomieszczenia.
- Cześć Ann. – powiedział chłopak patrząc na mnie zmieszany.
Zrobiłam krok do przodu, zauważyłam kobietę i mężczyznę
siedzących prze stole, którzy jak przypuszczałam byli jego rodzicami.
- Dzień dobry. – powitała mnie jasnowłosa kobieta – Dobrze
ci się spało?
- Dzień dobry... tak. Dziękuję. – powiedziałam niepewnie.
- Czyli nic się nie wydarzyło? – zapytała.
- Mamo! Daj spokój! – krzyczał Niall.
- Niall. Jakbym nie wiedziała do czego jesteś zdolny. Już
raz cię zawiesili za to co robiłeś w szkolnej łazience. Mam wielką nadzieję, że
to się nie powtórzy. – wytłumaczyła kobieta.
- Serio?! Tato? –
blondyn spojrzał na mężczyznę siedzącego obok na co on jedynie poruszył
ramionami. – Jak tam twoja kochanka? – zapytał wreszcie.
Zrobiłam duże oczy i patrzyłam na reakcję mężczyzny.
- O czym mówisz? - zmieszał się facet.
- Czyli co? Jest więcej niż jedna? – zakpił Niall po czym złapał moją rękę i
poprowadził mnie do wyjścia.
- Co? Co się właściwie stało? – zapytałam patrząc jak
blondyn trzaska drzwiami.
- Matka mnie podejrzewa o seks w swoim pieprzonym domu! Ale
swojego męża, który ją zdradza na prawo i lewo uważa za świętego. Wiedziałem,
że zawsze mogę liczyć na moich rodziców! – krzyknął wychodząc za bramkę.
Szliśmy wzdłuż chodnika w kompletnej ciszy. Skręciliśmy w
nieznaną mi uliczkę.
- Gdzie idziemy? – zapytałam niepewnie.
- Po samochód. – odparł chłopak.
Resztę drogi się nie odzywałam. Patrzyłam pod nogi i
starałam się nie myśleć o wczorajszej sytuacji. Po jakimś czasie dotarliśmy do
domu Harry’ego. Niall podszedł do czarnego, sportowego samochodu i otworzył
drzwi. Po chwili byliśmy już w aucie.
- Czekaj. Gdzie jedziemy? - zapytałam.
Niall zbliżył się do mnie i
złożył pocałunek na moich ustach.
- Przed siebie. – odparł wymuszając uśmiech.
- Ale.... – zaczęłam.
- Ufasz mi? – zapytał
– Do niedawna ufałaś mi bezgranicznie. Pamiętasz?
- Tak. Ufam ci. – powiedziałam i zaczęłam wpatrywać w
krajobraz za oknem.
- A więc jedziemy przed siebie. – powiedział – Więcej nie
musisz wiedzieć.
****
Po około godzinie Niall zatrzymał się i otworzył drzwi. Z
kieszeni wyjął paczkę papierosów, wyciągnął jednego i włożył go do ust od razu
go zapalając po czym otworzył drzwi ze strony pasażera tym samym pozwalając mi
wyjść z auta. Rozglądnęłam się. Byliśmy w lesie, jedynym dźwiękiem który
słyszałam był śpiew ptaków. Podeszłam do blondyna i wpatrywałam się jak
wydmuchuje dym papierosowy.
- Chcesz? – zapytał podając mi paczkę.
- Jasne. – wyciągnęłam jednego i włożyłam go do ust czekając
aż Niall go podpali.
Szczerze mówiąc nigdy wcześniej tego nie robiłam, więc
starałam się wyglądać jak najbardziej naturalnie i przede wszystkim nie
zakrztusić się dymem. Po tym jak oboje skończyliśmy palić Niall złapał mnie za
rękę i przyciągnął do siebie.
- Jak się czujesz? – zapytał tonem, który sprawił, że miałam
ciarki na całym ciele.
- Ok. – odparłam przygryzając wargę.
- Robisz to tak seksownie. – powiedział i przytwierdził mnie
do maski samochodu zbliżając nasze usta.
Jego język przedarł się pomiędzy moimi zębami i zaczął walkę
z moim. Jedna z jego rąk spoczywała na moim policzku, druga przytrzymywała moje
plecy cały czas zniżając miejsce położenia. Robiło się gorąco. Kiedy jego dłoń
znajdowała się już na moim pośladku wzdrygnęłam się tym samym kończąc piękną
chwilę.
- Przepraszam. – powiedziałam.
- Nic się nie stało. – odparł zgarniając włosy z mojego
czoła i całując mnie w nos.
Zachichotałam.
-Chodź.
Niall odszedł kilka metrów do przodu pokazując, żebym szła
za nim. Po chwili udało mi się go dogonić. Cały czas podziwiałam drzewa, które
o tej porze roku jak zawsze mieniły się pięknymi kolorami. Szliśmy jeszcze
kilka minut, zauważyłam ławkę, która kryła się za drzewami.
- Niech zgadnę. To twoje ulubione miejsce? – powiedziałam śmiejąc
się cicho.
- Owszem. Nie każdy ma tutaj wstęp. – wytłumaczył.
- No tak. Przecież to tylko twoje. – zakpiłam.
- Masz rację tylko moje... dokładnie tak jak ty. –
zarumieniłam się i zmniejszyłam odległość pomiędzy nami tym samym zachęcając
Niall’a, żeby mnie przytulił.
_____________________
Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale dopadł mnie częściowy brak weny. :/
Bardzo proszę o komentarze, one mnie motywują, żeby dalej pisać. Przy ostatnim rozdziale było ich niewiele, więc mam nadzieję, że tutaj będzie ich więcej ^^
Miłego Dnia!
Kolejny rozdział (mam nadzieję) pojawi się najpóźniej w sobotę :)
Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale dopadł mnie częściowy brak weny. :/
Bardzo proszę o komentarze, one mnie motywują, żeby dalej pisać. Przy ostatnim rozdziale było ich niewiele, więc mam nadzieję, że tutaj będzie ich więcej ^^
Miłego Dnia!
Kolejny rozdział (mam nadzieję) pojawi się najpóźniej w sobotę :)
Co z tego że krótki jak jest cudowny! Zakochałam się w twoim blogu i gdy tylko mnie powiadomiłaś że jest nowy rozdział musiałam wejść ♥♥♥ Do soboty chyba umrę, ale będę czekać ;) Pozdrawiam ☆
OdpowiedzUsuńJeju, cudowny rozdział <3 Co Z tego, że krótki, skoro jego wspaniałość to wyrównuje ? :D Czekam na nexta i życzę weny ^.^
OdpowiedzUsuńSuper jest nawet bez względu na to że krótki a tak na marginesie nie wytrzymam do soboty!!! Ale blog jest mega!!! <3
OdpowiedzUsuńAle boski bardzo fajnyy czekam szybkoo na nextaaa zycze wenyy <33333333
OdpowiedzUsuńSuper :D poprostu boski i jaki Niall słodki <3 do następnego :)
OdpowiedzUsuńWspaniały, nie dasz rady dodać wcześniej? :( Weny! *:
OdpowiedzUsuńczekam na next <3
OdpowiedzUsuń